Jaki nawilżacz powietrza dla dzieci wybrać?
Data publikacji 17 sierpnia 2020Szczególnie w okresie zimowym, powietrze w mieszkaniach jest przesuszone. Także latem, gdy przez jakiś czas brak opadów deszczu – może okazać się, że stopień nawilżenia powietrza gwałtownie spada. W takich sytuacjach, świetnym rozwiązaniem jest nawilżacz powietrza. Jak go wybrać, aby spełniał nasze potrzeby?
Idealny poziom wilgotności dla zdrowia całego organizmu
Według ekspertów, aby powietrzem dobrze się oddychało, jego wilgotność powinna wynosić między 50 a 60%. W praktyce jednak, kiedy opady deszczu nie pojawiają się przez jakiś czas, a wokół jeżdżą samochody – powietrze w domu jest znacznie bardziej suche. Odczuwają to dorośli, ale przede wszystkim dzieci, które ze względu na znacznie krótszy układ oddechowy są mocniej narażone na przykre dolegliwości z jego strony. Dlatego też między innymi znacznie częściej chorują: słabsza odporność i inna anatomiczne budowa układu oddechowego sprzyjają częstszym infekcjom.
Dodatkowo, przesuszone powietrze oznacza duży dyskomfort na co dzień dla wszystkich. Niedostateczna wilgotność może powodować bóle głowy, kłopoty z cerą, a także przesuszenie śluzówki nosa – które w efekcie może prowadzić do nieprzyjemnych i kłopotliwych krwawień. Niestety, nie wystarczy zakupić jakiegokolwiek nawilżacza, aby zniwelować problem – należy zdecydować się na model o odpowiednim zasięgu, taki, który rzeczywiście podniesie wilgotność w całym pomieszczeniu i nie spowoduje negatywnych konsekwencji.
Jak wybrać najlepszy nawilżacz powietrza dla dzieci?
Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę, że choć domowe metody (takie jak układanie mokrych ręczników na kaloryferach) przyniosą chwilowy efekt, są bardzo krótkotrwałe i niehigieniczne. Dodatkowo, sprawdzą się idealnie w okresie zimowym, ale latem, gdy kaloryfery nie są włączone, mogą po prostu nie wystarczyć.
Dlatego tak istotny jest wybór najlepszego możliwego rozwiązania w kwestii nawilżacza powietrza dla dzieci. Przede wszystkim, warto zastanowić się, jak dużą powierzchnię musi nawilżyć urządzenie. Jeśli sypialnia nie jest duża, nie ma potrzeby inwestować w nawilżacz, który będzie obejmował swym zasięgiem kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Jednocześnie – nieduże urządzenie, działające w zakresie kilkunastu metrów kwadratowych to za mało, by utrzymać optymalną wilgotność powietrza w całym mieszkaniu. Dlatego też należy zastanowić się, jaki efekt chce się uzyskać i jakie są potrzeby. Uwaga: nawilżacze, które mają swym działaniem objąć większość mieszkania, mogą być kosztowne.
Źródło nawilżenia – czyli jaką wodę wybrać?
Większość osób uważa, że do nawilżacza wystarczy wlać zwykłą, kranową wodę. Odpowiedź brzmi: tak i nie. Rzeczywiście, woda z kranu zapewni nawilżenie powietrza, jednak po pierwsze – może być zanieczyszczona, po drugie: ze względu na zawartość takich substancji jak wapienie, może powodować powstawanie zabrudzeń we wnętrzu nawilżacza i zatykać go. Dlatego też zdecydowanie lepszym wyborem jest woda destylowana, którą można kupić w większości sklepów za kilka złotych. To gwarancja, że nawilżająca mgiełka będzie wydobywać się w możliwie drobnej formie, a przy tym będzie czysta.
Do nawilżaczy ewaporacyjnych rzeczywiście można stosować zwykłą wodę kranową: dzięki swemu działaniu, ten rodzaj urządzenia sam odpowiednio rozbija drobinki wody, nie wytwarzając nieprzyjemnego, osiadającego na wszystkich powierzchniach strumienia wody jak ze zraszacza do kwiatów. Bardzo istotnym jest, aby utrzymywać urządzenie w nienagannej czystości: ciągła ekspozycja na wodę sprawia, że nawilżacze mogą stanowić siedlisko wszelkich bakterii. Rozpylanie ich w powietrzu, zamiast pomóc dzieciom i dorosłym, może nasilić dolegliwości.
Przed zakupem warto również poczytać opinie w internecie. Producenci zawsze piszą o swoich wyrobach w samych superlatywach (co jest naturalne – w końcu chcą je sprzedać), podczas gdy prawda może być nieco inna. Dlatego też dobrze jest wrzucić nazwę interesującego nas modelu w wyszukiwarkę i sprawdzić, czy jego użytkownicy są zadowoleni.